ołjeaaaaaa

Kurcze ale mi dobrze idzie:)Jak nigdy dosłownie ;0
Ale coś nie mogę rozpocząć bloga na dobre:(
Może jutro:)

Nie mogę weny odnaleźć..

Zaczęłam w poniedziałek z wagą 91kg..Tyle nigdy nie było!!!Nigdy 9 z przodu nie widziałam..
Ale już na szczęscie zniknęła..
Dziś było 89,6kg..Czyli dieta daje efekt..Wolno ale jest nieżle..
Tym razem idzie naprawdę jak po maśle..
Mam nadzieję,że tak będzie zawsze:)

Na megaszybko..

Jest dobrze-wręcz świetnie...
Jutro może w końcu na dobre rozpocznę bloga:)Peasseee

Historyczny pierwszy post..

Nowy blog-nowe nadzieje-no w sumie pierwszy blog o mojej nadwadze ogromnej:)
Zbieram się aby zrobić notkę o sobie-mam jakąś taką potrzebę,żeby o tym pomyśleć i przelać na "papier"-może jeszcze dziś się uda-nie wiem..
Jedno co wiem to to,że CZERWIEC będzie MIESIĄCEM ODCHUDZANIA:)
Nie wiem czy zakończy się sukcesem ale chciałabym bardzo.
Liczę na wsparcie-to tyle:)